To był wspaniały weekend…
na wystawie. W sobotę było 15-tu, a wczoraj na czwartym piętrze, w galerii BBK, odwiedziło mnie grubo ponad 60 gości. Byłem tym przytłoczony i w niektórych momentach nie nadążałam, nie mogłam wszystkich oprowadzić tak jak bym chciał, było ich po prostu za dużo, żeby zająć się dłużej każdym gościem indywidualnie, mam nadzieję, że ci, dla których miałem mniej czasu wybaczaą mi to..
„Czy jest pan tym mężczyzną z gazety?” – usłyszałem to pytanie kilka razy i zawsze, gdy odpowiadałem, że tak, musiałem się śmiać.
„Tak fantastycznej wystawy w BBK dawno nie widzieliśmy” – stwierdziło niezależnie od siebie kilku zwiedzających, co mnie zszokowało.
„Czy mogę zrobić kilka zdjęć, koniecznie muszę tu przysłać moich przyjaciół (znajomych, rodzinę)” – pytało kilku innych gości, co mnie bardzo ucieszyło.
„Czy oprogramowanie używane do tworzenia animacji AI jest bezpłatne czy płatne?” zapytała mnie około 70-letnia pani.
Widziałam mnóstwo uśmiechniętych i roześmianych twarzy na instalacji „tylko słowa”, od których się chętnie dobrym humorem zaraziłem.
„Czy to naprawdę pańskie powiedzenia? Naprawdę?” niektórzy byli sceptyczni.
Były nawet dzieci, które dużo opowiadały mi o moich pracach i nawet wpisały się chętnie do księgi gości.
I tak było wczoraj przez całe trzy godziny. Nie zrobiłam żadnych zdjęć, bo tak byłem zajęty gośćmi.
Wczorajszy wieczór mogłem się nią cieszyć i nadal cieszę się dobrą atmosferą, jaka panowała na wystawie, dzięki niezwykle życzliwym i licznym zwiedzającym. Będę znów tam w przyszły weekend. Już dziś nie mogę się tego doczekać.
.